Zimowy szlak na Błatnią. Pętlą z Brennej

Pomimo planów, cały czas nie udawało mi się zrealizować zimowej wycieczki, na której rakiety śnieżne byłby niezbędne. Wreszcie nadarzyła się okazja, aby to zmienić. Postanowiłem wejść zimą na Błatnią, korzystając ze szlaku idąc „tam”, a w drodze powrotnej posługując się mapą. Przed samym wyjazdem zaopatrzyłem nas w sprzęt, korzystając z oferty firmy rakiety.pl.

Zimowy szlak na Błatnią

Trasę rozpoczęliśmy w Brennej, około godziny 10:00. Z jednej strony dość późno, jak na wycieczkę górską, jednak uwzględniając planowany czas wyprawy, z całą pewnością nie za późno. Samochód zostawiliśmy w pobliżu informacji turystycznej, sami zaś udaliśmy się za szlakiem czarnym do góry. Początkowo śniegu nie było za dużo, więc rakiety były transportowane na plecach :), co akurat było sprzyjające, gdyż podejście jest dość strome i długie. Po krótkim czasie doszliśmy do Osiedla Pod Las i zarazem szlaku zielonego, którym zmierzaliśmy w stronę Wielkiej Cisowej (877 m n.p.m.), gdzie spotkaliśmy znaki czerwone, które, drogą grzbietową, doprowadziły nas do schroniska. I właśnie na tym ostatnim kawałku (od szlaku czerwonego) po raz pierwszy ubrałem rakiety na nogi.

Jak można wyczytać w przewodnikach, z polan na Błatniej są jedne z najładniejszych widoków na terenie Beskidu Śląskiego. Tym razem jednak musiała nas wspierać bardzo mocno wyobraźnie, gdyż przejrzystość powietrza zdecydowanie nie rozpieszczała pod tym względem.

Schodząc w dół…

Dotarcie na Błatnią było proste pod względem orientacyjnym, gdyż poruszaliśmy się „po szlaku” (choć nie zawsze szukanie szlaku w górach jest najłatwiejszym zadaniem :)). W dół miało być więcej emocji – chcąc sprawdzić rakiety, postanowiliśmy iść tam, gdzie dużo śniegu, więc to śnieg wyznaczał nam kierunek. Oczywiście, poruszaliśmy się w kierunku celu, a mapa pozwalała korygować wszelkie odchylenia. Test „rakietowy” wypadł przyzwoicie. Śnieg nie pochłaniał, a rakiety utrzymywały nas na jego powierzchni. Do tego muszę dodać łyżkę dziegciu… Zapadaliśmy się mniej więcej po kolana, co spowodowało, że wszelkie podejścia były wymagające. Przed wyjazdem myślałem, że rakiety mają większą wyporność, po wyjeździe już wiem, że świeży śnieg nie sprzyja tej formie chodzenia po górach.

Galeria

Informacje praktyczne

Punkt na mapie

Trasa

Odcinek Szlak Czas GOT
Brenna Centrum – Schr. PTTK Błatnia czarny
zielony
czerwony
2 godz. 20 min 10 / 5
Schr. PTTK Błatnia – Brenna Centrum (przez Bukowy Groń) bez szlaku 2 godz. 00 min 5 / 10
  4 godz. 20 min 15 / 15
Mapa trasy
Profil trasy

Przewodniki

  • Barański M.: "Beskid Śląski. Przewodnik". Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków 2007
  • Czerwiński J.: "Beskid Śląski z plecakiem". Wydawnictwo Bezdroża, Kraków 2005

Mapy

  • "Beskid Śląski". Wydanie VI. Skala 1:50 000, Wydawnictwo Kartograficzne Compass, Kraków 2009

5 1 vote
Article Rating

Related posts

Wielki Kopieniec na skiturach

Dolina Wapienicy zimą poleca się na sanki

Magiczny Beskid Niski

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Tomasz
Tomasz
12 października 2020 20:10

Krótki opis ale fajnie się czyta. Planujemy późną jesienią lub zimą nocny wypad na Błatnią. Grupka kilkunastu osób. Zobaczymy czy wyjdzie plan…