Śnieżne Pilsko

Niedosyt zimy, zapowiadana dobra pogoda w weekend, zakup butów skiturowych… Nie trzeba było mnie długo przekonywać, aby ten splot zdarzeń nie próbować przekuć na jakąś wycieczkę zimową, pewnie ostatnią w tym sezonie. Niesprzyjające okoliczności wyrażające się brakiem kompanów i imprezą rodzinną o 16:00 powodowały, że o Tatrach nawet nie myślałem. Skupiłem swoje poszukiwania tych najdogodniejszych warunków w Beskidach. Na Rysiance było całkiem ok, lecz w dolinach słabo i sporą część trasy musiałbym przejść z buta. Drogą eliminacji zatrzymałem się na Pilsku, na którym byłem w zeszłym roku na rakietach, a teraz przyszedł czas, aby zdobyć je na fokach.

Dojazd do Korbielowa zajął chwilę i na miejscu spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. Śniegu brak, piękna zieleń wokół, a nie tego chciałem :(. Snując się, trochę w podłym nastroju, za samochodami z nartami na dachu, miałem nadzieję, że może Oni wiedzą coś więcej. I tak znalazłem się przy kolejce krzesełkowej prowadzącej na Halę Szczawiny skąd orczyk zabiera narciarzy na Halę Miziową (1330 m n.p.m.). Szybki rekonesans i już wiedziałem więcej. Śnieg jest mniej więcej od Hali Szczawiny w górę, tak więc mogę kupić wjazd i zjazd (no a jakże, ciężko się zjeżdża na nartach po błocie :D), a resztę trasy pokonać już bardziej klasycznie.

Trasa od Hali Szczawiny jest przyjemna, pomimo tego, że trzeba sobie radzić ze sporą różnicą wysokości i uważać na narciarzy szusujących w dół. Strome podejście narzuca spokojne tempo, a to pozwoliło na obserwację walki wiosny z zimą. Jasne, wiele osób z tych zjeżdżający pewnie zastanawiało się, po co ja wchodzę – przecież obok jest orczyk, który mógłby mnie zabrać pod kopułę szczytową. Jeden Pan nawet się zatrzymał i zapytał, kiedy jestem najbardziej szczęśliwy, czy idąc w górę, czy będąc na szczycie, czy może jadąc w dół. W sumie to trudno odpowiedzieć, każda część ma swój urok :).

Jeszcze trochę zimy, już gdzieniegdzie wiosna

Na Pilsku (1557 m n.p.m.) byłem znacznie przed planowanym czasem przyjścia (oczywiście, to zasługa kolejki). Miałem szczyt całkowicie dla siebie, szkoda tylko, że był straszny wygwizdów. Wiatr wiał jak oszalały, tak więc za długo nie miałem zamiaru tam przebywać. Czas poświęciłem na herbatę, zrobienie kilku zdjęć (widoki też jakoś szczególnie nie zachwycały, chmury osiadły nisko) no i oczywiście przygotowanie się do zjazdu. A sam zjazd zajął sekundę. No nie, może trochę dłużej… W każdym razie szybko zameldowałem się przy kolejce, która zabrała mnie na dół.

Pilsko, Babia, a w oddali delikatne zarysy Tatr. Magiczne miejsce

Galeria

Informacje praktyczne

Punkt na mapie

Trasa

Odcinek Szlak Czas GOT
Hala Szczawiny – Hala Miziowa
(1.1 km, 230 m)
narciarski 0 godz. 40 min 3 / 1
Hala Miziowa – Pilsko czarny 0 godz. 35 min 4 / 2
Pilsko – Hala Miziowa czarny 0 godz. 20 min 2 / 4
Hala Miziowa – Hala Szczawiny
(1.1 km)
narciarski 0 godz. 03 min 1 / 3
Rzeczywisty czas przejścia:
Czas ruchu:
Czas postoju:
2 godz. 10 min
1 godz. 15 min
0 godz. 55 min
10 / 10
Mapa trasy
Profil trasy

Dojazd

Dojazd do Korbielowa z Katowic obecnie zajmuje około półtorej godziny, a więc można powiedzieć, że jest ekspresowo. Dzięki obwodnicy Bielska (droga S69) bez problemów dojeżdża się do Żywca, skąd droga 945 prowadzi do Korbielowa.

Przewodniki

  • Figiel S., Janicka-Krywda U., Krzywda P., Wiśniewski W.: "Beskid Żywiecki. Przewodnik". Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków 2009
  • Figiel S., Niedźwiedź A., Stańczyk W., Warzecha A.: "Beskid Żywiecki i Makowski. Praktyczny przewodnik". Pascal, 2000

Mapy

  • "Beskid Żywiecki". Wydanie V. Skala 1:50 000, Wydawnictwo Kartograficzne Compass, Kraków 2009
  • "Beskid Żywiecki", skala 1:50 000. ExpressMap, 2014

Noclegi

0 0 votes
Article Rating

Related posts

Wielki Kopieniec na skiturach

Dolina Wapienicy zimą poleca się na sanki

Magiczny Beskid Niski

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments